Króciutko: znakomity. Nawet jeśli wydaje się przewidywalną historią kolejnego Fausta, to reżyser i tak umie zbudować dramaturgię byśmy wsiąkli w ekran na 130 minut. Rewelacyjne są bilardowe pojedynki (zwłaszcza pierwszy, trwający aż 30 minut, a w filmie ponad dobę), Paul Newman oraz jazzowa muzyka potęgująca...
Jedna z najlepszych ról Newmana. Nie widziałem "Koloru Pieniędzy", ale w tym filmie zagrał kapitalnie, rewelacyjnie. Bardzo dobrze wypadł też George C. Scott. I to chyba właśnie gra aktorska jest największą zaletą tego filmu.
...aczkolwiek oglądany wczoraj przeze mnie "Nieugięty Luke" lepszy. Trochę przypomina
"Wściekłego byka". No i genialny Newman - jak zawsze. Poza tym wyjątkowo daje do
myślenia - nad talentem, który bardzo łatwo może zamienić się w pychę i uzależnienie, nad
walką z samym sobą, nad istotą sportu i życia, gdzie...
Mogą się czaić drobne spoilerki:
To co urzeka w filmie najbardziej to aktorstwo na niesamowitym poziomie. Z podziwem przyglądamy się perypetiom głównego bohatera z czwórką postaci drugoplanowych.
Pierwszy to Minnesota Fats, uosobienie zwycięzcy, zimny profesjonalista, całkowicie opanowany, mistrz w swoim fachu....
W tym filmie gra przez chwilę Jake LaMotta nie wiem, że nikt w ciekawostkach o nim nie wspomina. Na podstawie życiorysu LaMotty Scorsese nakręcił przecież Wściekłego Byka. LaMotta gra w bilardziście barmana :)
Największa zaleta tego filmu to przede wszystkim genialne aktorstwo. Pewny siebie, ironiczny, momentami irytujący Paul Newman w roli Eddiego Felsona to jedna z najlepszych ról tego genialnego aktora. Towarzyszą mu również wyśmienici Pipier Laurie oraz George Scott. Sam film nie jest tylko i wyłącznie o bilardzie jakby...
więcejPilnie poszukuje napisów do filmu "Bilardzista" 1,46GB Czas: 2:09:13
Napiprojekt nie znalazł. Jeżeli ktoś ma, bardzo proszę o link! :)
Film znakomicie zarysowuje postać bohatera i pokazuje jego ewolucję, z zalanym alkoholem stołem bilardowym w tle i utraconą miłością kobiety gotowej kochać TOTALNIE. Fenomenalna gra aktorska spowodowała, że mamy do czynienia z filmem kultowym. Ostatnia scena jakkolwiek bardzo emocjonalna została napisana trochę...
dobry film, jednak osobiście oczekiwałem po nim więcej; trochę myślę, że jest zbyt długi jak na tego typu fabułę, spokojnie można było go skrócić i nic by z tego nie stracił, bo miewał nudniejsze momenty; całościowo mimo wszystko wyszło dobrze, znakomita kreacja Newmana, świetne czarno-białe zdjęcia
Moja ocena: 7/10
Czy ktoś z Was, drodzy Filmwebowicze, pamięta może pewien film z lat sześćdziesiątych?
Jego bohaterką była dziewczyna, która panicznie boi się wiatru. Rzecz dzieje się chyba w
jednym z krajów śródziemnomorskich. Mogę podać tylko jedną scenę: do naszej
bohaterki podchodzi jej partner i zaczyna z nią tańczyć...