podobała mi się trącąca tandetą konwencja - nie podobał scenariusz i większość bohaterów (poza badguy'em)
ale choćby z ciekawości do tego mixu gatunkowego warto obejrzeć
5/10
Zwlaszcza ze solidnie zrobiony, widowiskowy (poscig!) i calkiem oryginalny. Bohaterowie fakt troche dziwni (plus Turek i Murzyn z Ghany mowiacy plynnie po koreansku? :) a koncowka totalnie przegieta! Zwykle w filmach z Korei nawet jak film taki sobie to nadrabia zakonczeniem - w tym przypadku kiepsko, a juz ostatnia scena - po prostu brak slow. A jednak mial cos w sobie i dobrze sie ogladalo, wiec daje z czystym sumieniem 6/10.
po trailerze moje oczekiwania byly wysokie - przynajmniej jakies oryginalne solidne kino akcji z elementem super natural powers - zawod wielki
przy swietnym pomysle, duzym budzecie, fajnych zdjeciach i neutralnej muzyce dzieki tworcy scenariusza wyszedl film bez sensu, ktory nie trzyma sie kupy
Fakt, końcówka była. . . zostawię ją bez komentarza!
Ale co do reszty to pokuszę się na ocenę 7/10 za:
* cały początek który przytrzymał mnie przy ekranie i wzbudził moją ciekawość.
* za Turka i Bobe którzy wydają mi się zajebiści - daliby trochę tylko znajomości koreańskiego xD
* samochodzik i zajebiste hamowanie!! No po prostu ja chce ten samochodzik!
* scenę po której śmiałam się sama z siebie,
Rzeczywiscie Turek-Kozak. Moi koreańscy znajomi 'na wygnaniu' mówią mi że gada lepiej niż niektórzy z nich. Baba też zajebisty ;) Dobre patenty mieli też na motnowanie telefonu do kasku. Pytanie tylko *spojler* czemu nie zadziałało. Film rzeczywiście miał pare dobrych momentów. Szkoda że tylko momentów.
Skojarzenia z Death Note jak najbardziej wskazane odnośnie Dong Wona ;) 5/10 ode mnie, a szkoda bo mogłobyć lepiej!
"Dong Won, boski - w sumie trochę tak mi się skojarzyło i powiem że pasowałby do roli Raito (Light) w Death Note xD"
Ja miałam trochę inne skojarzenia -moim zdaniem Dong Won świetnie by sie nadawał na L - nawet nie chodzi o samą stylizacje w tym filmie....ogólnie jakoś pasowałby mi do tej roli.
Hmmm Go Soo - nie jest to rola jego życia i również wolę go dramach romantycznych, ale moim zdaniem wypadł całkiem przyzwoicie w porównaniu z pozostałymi aktorami.
Mam natomiast inne zdanie co do przyjaciół Gyoo Nam'a - strasznie mnie irytowali, tacy jacyś głupkowaci i do tego marni aktorsko. Ogólnie film oceniam na słabe 6/10 - za Dong Wona, Go Soo i kilka niezłych scen:)
"Ja miałam trochę inne skojarzenia -moim zdaniem Dong Won świetnie by sie nadawał na L - nawet nie chodzi o samą stylizacje w tym filmie....ogólnie jakoś pasowałby mi do tej roli."
Zgadzam się w 100%. Jak ja bym go chciała zobaczyć w tej roli, byłby idealny. Przez cały film nie mogłam się pozbyć tego skojarzenia :)