Dokladnie. Moment, w ktorym zaczynaja 'plakac' przy zdjeciu i fatalna gra aktorska bezpowrotenie zrazily mnie do tego filmu. Wylaczylem na 27 minucie:)

Pozdrawiam

Czy tego chcesz czy nie scena 'plakania' przy zdjeciu jest jak najbardziej realistycza biorac pod uwage realia... Koreanskie oczywiscie. Tam po prostu tak jest. Gdybym zobaczyl taka scene w filmie polskim to podrapalbym sie po glowie. Tak wiec argumenty o grze aktorskiej zupelnie nie trafione.

Zalecam dać sobie spokoj z kinem koreańskim w ogóle bo 'lepszej' gry aktorskiej niż Song Kang-Ho już nie będzie...

Również się zgadzam.
Ostatnio kilka azjatyckich horrorów pozytywnie mnie zaskoczyło, więc myślałam, że z tym filmem będzie podobnie. Niestety bardzo się zawiodłam.

bo to nie jest zwykły monster-movie, film traktuje o obojętności władz na krzywdę ludzką, o bezradności zwyczajnych ludzi, to jest najstraszniejsze w tym filmie, obejrzyjcie jeszcze raz, ale z innym podejściem, a gwarantuję, że się spodoba.

nawet z 'dobrym' nastawieniem do tego filmu, kilka scen wołało o pomstę do nieba.. wiem, że to inne społeczeństwo, inaczej ukształtowane itd. co nie zmienia faktu, że lamentowanie przed zdjęciami było dość śmieszne..
dziwaczny film.. ja daję 5.. nie była to totalna tragedia, ale witki mi opadały przez tą rodzinkę ;)

Tak, bo wszystko czego nie znam musi być złe/gorsze od tego co znam.

sam to napisałeś
ja nie obcuję z tego typu filmami bo się wychowałam na innych

krytycy natomiast mają często tak, że to czego nie da się zrozumieć/jest tak popaprane, musi być arcydziełem.. rajt..

Jedno mnie zastanawia. Gdy czegoś w filmie nie rozumiem to probuje poznac tlo aby zrozumiec. Czasem zajmuje mi to kilka godzin (min. wiedzy potrzebnej do zrozumienia). Wtedy dopiero wystawiam ocene. Dlaczego inni gdy czegos nie rozumieja to zamiast dazyc do zrozumienia to od razu zakladaja ze to jest glupie/zle/bledne i wystawiaja niska ocene?

Podobna kwestia zastanowiła mnie przy oglądaniu a następnie czytaniu komentarzy pod filmami min Kim Ki-duk'a. Ludzie wystawiali jedynki lub słabe oceny bo większość z nich tak naprawdę nie zrozumiała sensu filmu i przyjmowała go zbyt sucho, prosto, ogólnie. Może to się sprawdza przy niewymagających myślenia produkcjach ale we właśnie tego typu filmach gdzie trzeba ruszyć głową, naszpikowanych symboliką niekoniecznie. Ja nie rozumiejąc pewnych rzeczy najzwyczajniej w świecie nawet z ciekawości/ chęci do edukowania się (bo przecież nie wina twórcy, że czegoś nie pojmuję tylko mojej niewiedzy) szukam materiałów, wywiadów, interpretacji,- weryfikuje to z moimi odczuciami coś czasem zaczyna nabierać sensu i wystawiam ocenę.

Śmieszna, dziwaczna scena lamentowania. Zaakceptuj, że tam po prostu tak jest. Akcja toczy sie w Korei i dot. glownie koreanskiej rodziny - dlateogo poruszamy sie w realiach koreanskich. Tak wiec zasadniczym bledem jest nazywanie tej sceny smieszna lub dziwaczna. Gdybyś zobaczył/a taką scenę w filmie Polskim to masz jak najwieksze prawo czuc sie zazenowany.

Podstawa twojej krytyki jest bledna.

Nie koniecznie rozumiem tą krytykę. Dla mnie osobiście to jeden z lepszych filmów tego typu (zaznaczam, że nie przepadam za takim gatunkiem) jaki widziałam.
Zakładam, że niska ocena(6,5?? Największy chłam jaki miałam okazję w tym roku zobaczyć 2012 ma ocenę 6,3) jest przedewszystkim dlatego, że to film nie amerykański i niektórzy mają poprosu z góry blokadę i łatkę czegoś kiepskiego. (bo w sumie argumenty za tym, że film jest kiepski są głownie z powodów różnic kulturowych a nie technicznych?)
Argumenty o tym lamentowaniu jest wręcz śmieszny. "Dla mnie inne to śmieszne, złe?" Ludzie to inna kultura.. Tam to jest normalne. Tak jakby pisać, że nie mają za grosz kultury osobistej bo mlaskają przy jedzeniu, mówią z jedzeniem w ustach. Rozumiem, że komuś może to się wydawać dziwne ale za to krytykować? Nie jesteśmy jedyni na tym świecie i powinniśmy to brać pod uwagę. Kultury w różnych częściach świata(dzięki Bogu) są zupełnie inne. Doprawdy niedługo będziecie się domagać by w "zagranicznych" filmach mówiono po angielsku z amerykańskim akcentem..(bo dla niektórych i inny język jest barierą- choć nie znają ani tego ani tego)
Ktoś mówił o kiepskiej grze aktorskiej? Kogo? Przyczepić się można jak dla mnie tylko do amerykańskich aktorów(lekko sztucznie to wyszło) w tym filmie. Ale chociażby taki Kang-ho Song( czy tam Song Kang-ho) to jeden z najlepszych w tym momencie koreańskich aktorów.

Idę o zakład o dużą sumę, że gdy wyjdzie amerykański remake(bo jakżeby mogli nie skopiować zagranicznego hitu) i będzie prawie identyczną kserokopią fabuły (oczywiście zamerykanizowaną do bólu), z kiepskim aktorstwem i ogólnie gorszy od pierwowzoru(bo przecież zazwyczaj tak jest) to mimo wszystko będzie miał ocenę powyżej 7jak nie około/ponad 8 czyli o dwie gwiazdki więcej tylko i jedynie z racji, że amerykański.

Ogólnie szczerze radziłabym przełamać się i przekonać do kina azjatyckiego (szczególnie koreańskiego) bo naprawdę czasem można trafić na prawdziwe perełki w kinematografii.

Godzilla - lol! I chyba wystarczy, że tyle powiem.

bardzo podobała mi się scena lamentowania,nie rozumiem słów krytyki, była śmieszna ( ale nie w złym tego słowa znaczeniu)

Ten film to gnój. Takie jest moje zdanie :) Wrażenia? Piersze pól godziny - spoko, zapowiada sie fajnie, ale potem... MASAKRA. Nawet nie dałam rady do końca wytrzymać.

Nuda

spodziewałem się kolejnego koreańskiego horroru. zostałem bardzo zaskoczony wspaniałym, wzruszającym dramatem, gdzie potwór staję się jakby tłem. po seansie długo nie mogłem dojść do siebie pogrążony w rozmyślaniach na temat fabuły. naprawdę polecam.