Według mnie Dancewicz jest najpiękniejszą aktorką w historii polskiego kina. Nie chodzi mi tylko o jej cudowny biust tylko o całokształt urody. Kwintesencja kobiecości.
Aktorką zawsze była/jest bardzo lichą, i podejrzewam że jeżeliby nie jej debiut aktorski gdzie się mocno rozebrała, to dzisiaj by już nikt o niej od dawna nie pamiętał. Ale jedno trzeba jej przyznać, jeżeli chodzi o wygląd, to zawsze była naturalna, i nigdy nie zrobiła z siebie glonojada, co jest teraz bardzo modne wśród celebrytów, Przy takich ludziach których się teraz w tv promuje, z napompowanymi ustami jak dętka w samochodzie i policzkami wielkości pośladków, to faktycznie nawet kobieta trzydzieści lat starsza, będzie wyglądać o wiele naturalniej.